Większość z nas otwierając skrzynkę pocztową znajduje w niej tylko rachunki i ulotki. Czasem tylko w okresie świątecznym lub wakacyjnym zaplącze się w niej samotna kartka z pozdrowieniami. W dobie emaili, Skype i telefonów komórkowych listy tradycyjne stały się przeżytkiem. Po co czekać tygodniami na odpowiedź i wydawać pieniądze na znaczki pocztowe, skoro można wysłać szybką wiadomość instant? Okazuje się jednak, że jest pewna grupa ludzi, która wciąż wysyła listy tradycyjną pocztą, co więcej, robi to naprawdę często.
Penpalling – co to takiego
Na portalach społecznościowych można znaleźć wiele grup zrzeszających osoby, które chcą pisać tradycyjne. Za pośrednictwem internetu wymieniają się adresami, po czym korespondencja przenosi się na papier.
I chociaż wciąż jest możliwość szybkiego kontaktu przez internet, to zwykle ogranicza się on do informacji o wysłanym lub odebranym liście. Bardzo często zarówno sam list jak i koperta to małe dzieła sztuki – ręcznie ozdabiane, tworzone specjalnie pod adresata. Często nawet znaczki pocztowe dobrane są tak, by tworzyły spójną całość z kompozycją. Dlatego najbardziej poszukiwane znaczki pocztowe to te ozdobne i okolicznościowe. Spore grono osób drukuje swoje własne znaczki, dzięki usłudze pocztowej, które to umożliwia.
Hobby i kolekcje
Penpalling to nie tylko wymiana listów – to także świetny sposób na powiększenie swojej kolekcji o małe przedmioty niedostępne lokalnie. Mogą to być na przykład pocztówki, magnesy czy inne kolorowe bibeloty, które łatwo przesłać. Często penpalling budzi zamiłowania filatelistyczne – nie ma lepszego sposobu na pozyskanie wyjątkowego, zagranicznego znaczka niż nawiązanie korespondencji z osobą z innej części świata.
Dla zapalonych filatelistów nawet znaczki z pieczątką pocztową mogą być bardzo pożądane, jeśli pochodzą z unikalnej kolekcji lub egzotycznego miejsca. Nierzadko obok grup penpallingowych powstają grupy filatelistyczne, na których możliwa jest wycena znaczków i ich wymiana bądź sprzedaż.
Tradycyjne listy łączą się z pewną nostalgią. Czy jest to nostalgia za słowem pisanym? Poniekąd pewnie tak, ale większe znaczenie ma chyba fakt, że pisanie listu sprawia, że świat zwalnia. Trzeba znaleźć czas i nastrój, przygotować papier i długopis, a potem przelać myśli na papier. W świecie nieustannego pędu pisanie listów może być świetnym oderwaniem się od pędzącej rzeczywistości.
